Najważniejsze cechy lidera rynku nieruchomości? Otwartość, ciekawość, wytrwałość!

lip 20, 2023 · Time 25 min. czytania

Jakie cechy powinien posiadać skuteczny lider rynku nieruchomości? Rozmowa z Gábor Soóki-Tóth, Dyrektorem ds. badań w Otthon Centrum. Adiunktem w dziedzinie projektowania urbanistycznego na Uniwersytecie Széchenyi István w Győr. Członkiem RICS.

Soóki-Tóth Gábor

Prawdopodobnie najważniejszą umiejętnością jest otwartość i ciekawość – “pozostań głodny, pozostań głupi”, jak powiedział Steve Jobs w swoim przemówieniu na ceremonii ukończenia studiów w Stanford.

Łukasz Kruszewski: Co przyciągnęło cię do Otthon Centrum i jakie były twoje początkowe odczucia po dołączeniu do firmy? Jak ewoluowały z biegiem czasu?

Gábor Soóki-Tóth: Znam tę firmę od samego początku, ponieważ uczęszczałem na studia podyplomowe Master of Real Estate (wspólny program Nottingham Trent University i Uniwersytetu Technicznego w Budapeszcie) z założycielem firmy, Tiborem Nagygyörgy. W tym czasie pracowałem w firmie konsultingowej i współpracowaliśmy przy badaniach rynku i wykonalności z Új Otthon Centrum, jak się wtedy nazywała firma (zaczynała jako agencja specjalizująca się w nowo budowanych domach). Wczesne lata 2000 były bardzo interesującym okresem na Węgrzech, ponieważ wprowadzono kredyty hipoteczne (i dotacje państwowe), które nadały rynkowi dużą dynamikę. Lokalni deweloperzy zaczęli się rozwijać, a na rynek weszło wielu międzynarodowych graczy.

Później pracowałem dla dużej firmy zarządzającej aktywami deweloperskimi, a w 2015 r. założyłem własną niezależną firmę doradczą. György Kosztolánczy zwrócił się do mnie z pytaniem, czy byłbym zainteresowany połączeniem sił i w styczniu 2016 r. dołączyłem do Otthon Centrum jako dyrektor ds. badań. Jednocześnie kontynuując niezależną pracę konsultingową (część niemieszkaniowa), a także działalność akademicką (jestem również adiunktem w dziedzinie projektowania urbanistycznego).

Otthon Centrum doświadczyło w ostatnich latach dużego wzrostu, ponieważ rynek rozwijał się dynamicznie i okazał się bardzo odporny na kryzys  pandemii. Jestem dumny, że mogę być częścią tego sukcesu i chętnie wnoszę swoją wiedzę, ponieważ obecnie żeglujemy po trudniejszych wodach.

Czy możesz podzielić się swoim spojrzeniem na rolę planowania urbanistycznego i rewitalizacji miast w kontekście rynku nieruchomości?

Zarówno rynek, jak i polityka odgrywają kluczową rolę w kształtowaniu przyszłości miast. Siły rynkowe – indywidualne gospodarstwa domowe, deweloperzy, inwestorzy – zwykle mają wąską perspektywę i jeśli pozwolimy im działać w sposób nieskoordynowany, w dłuższej perspektywie negatywne konsekwencje odczują wszyscy – ucierpi środowisko, gospodarka i całe społeczeństwo. Dlatego też potrzebujemy polityki, aby koordynować – czasem ograniczać, czasem stymulować – działania.

Planowanie odgrywa ważną rolę w gospodarce, ponieważ plany miejscowe mają wpływ na wartość nieruchomości. A zatem lokalne władze planistyczne mają moc tworzenia wartości poprzez zezwalanie na zmianę funkcji lub łagodzenie przepisów czy to ograniczających wysokość budynków czy np. pozwalających na gęstsze pokrycie działki.

Jakie są kluczowe dane liczbowe, na które zwracasz uwagę przy podejmowaniu decyzji biznesowych dotyczących nieruchomości, biorąc pod uwagę swoje doświadczenie w planowaniu urbanistycznym?

Przede wszystkim ważnym wskaźnikiem jest skala rynku, a także zrozumienie, w jaki sposób ogólne warunki gospodarcze mogą wpłynąć na rozwój popytu w przyszłości.

Drugą częścią równania jest strona podażowa – jak łatwo jest dostosować podaż do zmian popytu, jakie są przeszkody, ale znowu ważne jest, aby wiedzieć, jaka jest wielkość rynku (co jest produkowane i co jest absorbowane w czasie). Wszystko to należy wziąć pod uwagę w kontekście przestrzennym: w nieruchomościach przestrzenne interakcje gospodarcze i społeczne są bardzo ważne, stąd powiedzenie, że aby wygrać w nieruchomościach, trzeba mieć trzy rzeczy: lokalizację, lokalizację, lokalizację.

 

Czytaj także: Freedom – droga do lidera rynku nieruchomości

 

Jakie wyzwania napotkałeś podczas gromadzenia i analizowania danych w kontekście dużych projektów miejskich i rewitalizacji?

Transparentność cen jest największym wyzwaniem.  Można uzyskać pewne informacje na temat cen ofertowych np. skanując portale internetowe, ale najważniejsze informacje, czyli o cenach transakcyjnych nie docierają w czasie rzeczywistym, tylko ze znacznym opóźnieniem. To samo dotyczy planowania – widzimy plany rozwoju przygotowywane na następne 5-10 lat w oparciu o dane sprzed kilku lat.

Kolejno. Pomimo tego, że wszystkie wnioski budowlane są zarządzane cyfrowo, nie ma systemów, które zapewniałyby decydentom aktualny obraz tego, co jest planowane, co jest budowane i kiedy zostanie przekazane. Dzięki łatwemu dostępowi do wiarygodnych i zweryfikowanych danych można wyeliminować ogromne ryzyko – z korzyścią zarówno dla społeczności deweloperów, jak i organów planistycznych (nie wspominając o indywidualnych gospodarstwach domowych).

Największym wyzwaniem jest więc aktualność danych i ich transparentność. I jest to lekkie niedowierzanie biorąc pod uwagę, że żyjemy w erze cyfrowej.

Żyjemy w środowisku, które coraz dotkliwiej daje nam odczuć, że nie akceptuje naszego stylu życia. Na ile w związku z tym możliwe jest połączenie dochodowego biznesu z bezpiecznym wpływem na środowisko?

Uważam, że musimy wziąć większą odpowiedzialność za środowisko, a obecne praktyki głównego nurtu muszą ulec zmianie, jeśli chcemy utrzymać świat, w którym żyjemy. Środowisko miejskie odgrywa ważną rolę w emisji dwutlenku węgla i musimy wyjść poza efektywność energetyczną. Przyglądam się emisji dwutlenku węgla i uważam za tragiczne, jak łatwo wyburzamy solidne konstrukcje, aby zrobić miejsce dla tych bardziej dochodowych. Moje badania akademickie koncentrują się na budowaniu zrównoważonych modeli biznesowych dla adaptacyjnego ponownego wykorzystania – lub pomaganiu w kształtowaniu przepisów, które sprawiłyby, że zrównoważone środowiskowo transformacje byłyby zarówno opłacalne jak i bezpieczne dla środowiska.

Jakie są twoje przemyślenia na temat prezentacji danych dotyczących rynku nieruchomości w mediach i jak wpływa to na twoją strategię komunikacji z rynkiem?

Uważam, że bardzo ważne jest, abyśmy przekazywali fakty, a także starali się udzielać wyjaśnień w oparciu o dane. W mediach widzimy, że wszyscy mówią o cenach, transakcjach, trendach, przewidują przyszłość i tak dalej, jednak wiele z nich opiera się  raczej na ograniczonych informacjach i sentymentach niż faktach. Z tym jest największy kłopot.

Otthon Centrum zawsze podkreśla, że portale internetowe są ważnym źródłem umożliwiającym szybki przegląd sytuacji, jednak ponieważ portale są jedynie billboardami. Każdy może zamieścić ogłoszenie i nikt nie zweryfikuje, czy podana cena jest realistyczna, czy nie. Uważam za bardzo niepokojące, gdy nawet uznani rzeczoznawcy majątkowi korzystają z danych porównawczych pobranych z ogłoszeń online (nawet jeśli próbują zastosować pewnego rodzaju korekty), ponieważ widziałem, jak łatwo można nadużywać tych portali, tworząc fałszywe ogłoszenia – pokazujące dowolne poziomy cen. W OC zawsze publikujemy dane transakcyjne – nie dla pojedynczych transakcji, ale zagregowane według obszarów geograficznych, a także publikujemy czasy realizacji sprzedaży i przedziały cenowe według obszarów geograficznych i rodzajów nieruchomości. Wierzę, że przekaz oparty o dane wygra z tym, opartym o przekonania.

Jakie cechy powinien posiadać skuteczny lider rynku nieruchomości, biorąc pod uwagę twoje doświadczenie jako członka RICS (Royal Institution of Chartered Surveyors)?

RICS oferuje mi połączenie z międzynarodową społecznością profesjonalistów, którzy nie tylko dbają o swój rozwój zawodowy, ale także przestrzegają zasad etyki i biorą odpowiedzialność we wszystkich swoich kontaktach zawodowych. Uczenie się przez całe życie jest koniecznością – teraz, gdy rozwija się również sztuczna inteligencja, musimy rozwijać nasze umiejętności, aby pozostać istotnymi graczami na rynku. Jestem aktywnie zaangażowany jako członek rady doradczej na Węgrzech, a także dzięki nowym strukturom zarządzania wprowadzonym przez organizację, przejąłem inicjatywę w organizowaniu grupy roboczej obejmującej kraje Europy Środkowo-Wschodniej.

Prawdopodobnie najważniejszą umiejętnością jest otwartość i ciekawość – “pozostań głodny, pozostań głupi”, jak powiedział Steve Jobs w swoim przemówieniu na ceremonii ukończenia studiów w Stanford (właśnie sprawdziłem, że było to w 2005 roku, czyli już prawie 20 lat temu…) – i wytrwałość (mam na myśli wewnętrzną wytrwałość, ponieważ znacznie łatwiej wydajemy sobie nawzajem instrukcje, niż zachowujemy surowość wobec siebie).

Czy możesz podzielić się swoją strategią rozwijania kompetencji i zdobywania wiedzy w branży nieruchomości, szczególnie w kontekście doświadczenia akademickiego?

Zmienię perspektywę. Od samego początku uczestniczyłem w kształceniu podyplomowym i stąd mam pewne wątpliwości, co do tradycyjnego nauczania – także mojego własnego. Pod wieloma względami szkolenie w miejscu pracy i mentoring są znacznie bardziej wydajne i mają trwalszy wpływ na kompetencje niż tradycyjna edukacja frontalna. Uważam, że bardzo ważne jest, abyśmy dzielili się naszą wiedzą i praktycznymi doświadczeniami a nie tylko je absorbowali. Tak też działamy w OC.

Nie jestem bezpośrednio zaangażowany w program szkoleniowy Otthon Centrum, ale widzę, że szkolenia i rozwój osobisty współpracowników są podstawą udanego systemu franczyzowego pośrednictwa w obrocie nieruchomościami. Dzielimy się naszymi badaniami rynkowymi i jestem regularnym prelegentem na konferencjach partnerskich czy wydarzeniach informacyjnych dla kierowników biur i starszych konsultantów. Zasoby i informacje, które przekazujemy moim kolegom, są następnie wykorzystywane w lokalnych oddziałach, dzięki czemu następuje rozpowszechnianie w sieci.

Jakie były kluczowe momenty lub decyzje, które skierowały cię na ścieżkę kariery w nieruchomościach?

Myślę, że nie jest niczym wyjątkowym stwierdzenie, że moja ścieżka kariery została ukształtowana przez osoby, które napotkałem na różnych etapach mojego życia – moich profesorów na uniwersytecie, współpracowników, klientów. Po ukończeniu szkoły średniej interesowałem się geografią i historią sztuki, jednak dopiero stosunkowo późno zorientowałem się, że architektura jest przedmiotem, który może otworzyć drzwi w obu kierunkach.

Podczas studiów zainteresowałem się historią miast i planowaniem przestrzennym, więc po ukończeniu studiów przyjąłem zaproszenie szefa instytutu, profesora Tamása Meggyesiego, do dołączenia do Instytutu Studiów Miejskich. To właśnie tutaj poznałem Pála Barossa, pracującego w tym czasie z IHS i Uniwersytetem Erazma w Rotterdamie, który wprowadził finansowany przez rząd holenderski program szkoleń miejskich. Pracowaliśmy nad tym przez około 2 lata z holenderską firmą konsultingową, która zdecydowała się otworzyć biuro w Budapeszcie (mieli również biuro w Warszawie i Pradze). Zarówno holenderska firma, jak i nasze biuro przekształciły się w ciągu następnych kilku lat, a ja awansowałem na stanowisko dyrektora zarządzającego. Kilka lat później zostałem ponownie zaproszony do dużego dewelopera gruntów, a kiedy założyłem własną firmę, ponownie zostałem zaproszony, tym razem do Otthon Centrum.

Patrząc wstecz na moją karierę, byłem zapraszany – niektóre zaproszenia przyjmowałem, niektóre odrzucałem – i nawet dzisiaj większość moich działań jest wynikiem takich właśnie “zaproszeń”.

Czy możesz opowiedzieć o swoich doświadczeniach z Városlabor, platformą rewitalizacji miast, i o tym, jak wpłynęło to na twoje podejście do nieruchomości?

Városlabor – “miejskie laboratorium upcyklingu” to poboczny projekt, który rozpocząłem wraz z doktorantem na początku pandemii w 2020 roku. Zbieramy historie pomyślnie zrealizowanych budynków, które przez jakiś czas były nieużywane i staramy się zrozumieć model biznesowy, który można wykorzystać do innych projektów. Osobiście uważam, że w większych miastach należy skupić się na adaptacyjnym, ponownym wykorzystaniu istniejących struktur niż tworzeniu nowych. W przeciwnym razie nie będziemy w stanie ograniczyć emisji dwutlenku węgla. W dłuższej perspektywie praca ta ma zaowocować katalogiem dobrych praktyk i siecią zainteresowanych profesjonalistów, którzy dzielą się swoimi doświadczeniami – co roku planujemy “miejskie spotkania upcyklingowe”, aby zaprezentować wyniki naszych badań i zaprosić profesjonalistów do dyskusji.

Jak Twoje doświadczenie jako adiunkta na Uniwersytecie Széchenyi István wpłynęło na Twoje podejście do pracy w branży nieruchomości?

Jak wspomniałem wcześniej, rozpocząłem swoją karierę w środowisku akademickim i chociaż przez większość mojej kariery nie miałem pracy akademickiej, kontynuowałem nauczanie na wielu uniwersytetach na Węgrzech, a przez kilka lat także w Rumunii. Współtworzyłem kursy lub byłem proszony o prowadzenie konkretnych programów, głównie dla studentów studiów podyplomowych. Od 2019 roku ponownie zajmuję się nauczaniem, wprowadzając studentów architektury w projektowanie urbanistyczne, a także pomagając im w pracy w pracowni architektonicznej. Kiedy poproszono mnie o przedstawienie mojej pracy studentom, na początku byłem trochę zaniepokojony, ponieważ nie jestem autorem żadnego z wybudowanych budynków, ale powiedziałem im, że istnieją trzy typy architektów: ten, który rysuje tuszem i ołówkiem (to byłem ja, kiedy ukończyłem studia), ten, który rysuje za pomocą komputerów (coś, czego nigdy nie osiągnąłem) i ten, który nazywa się projektantem urbanistycznym, rysującym z innymi architektami. Ten trzeci to miejsce, w którym jestem teraz…

Gábor Soóki-Tóth – posiada dyplom architekta Uniwersytetu Technicznego w Budapeszcie oraz tytuł magistra nieruchomości Uniwersytetu Nottingham Trent. Swoją karierę rozpoczął jako adiunkt w Instytucie Studiów Miejskich Uniwersytetu Technicznego w Budapeszcie w 1993 roku. W latach 1996-2006 pracował w budapeszteńskim biurze międzynarodowej firmy konsultingowej Ecorys (i jej poprzedniczki). W latach 2006-2014 był dyrektorem ds. planowania i zarządzania nieruchomościami w CBS Property. W 2015 r. rozpoczął własną praktykę doradczą w zakresie rozwoju obszarów miejskich. Od 2016 r. jest dyrektorem ds. badań w Otthon Centrum. Od 2019 r. jest adiunktem w dziedzinie projektowania urbanistycznego na Uniwersytecie Széchenyi István w Győr. Gábor jest członkiem Royal Institution of Chartered Surveyors.

 

 

 

A dla tych, którzy wolą przeczytać wywiad w oryginale, przygotowaliśmy wersję angielską!

What attracted you to Otthon Centrum and what were your initial feelings upon joining the company? How has it evolved over time?


I have known the company from the start as I attended the Master of Real Estate post-graduate course (a joint program of Nottingham Trent University and the Technical University of Budapest) with the founder of the company, Tibor Nagygyörgy. At the time I worked at a consulting company and we collaborated on market and feasibility studies with Új Otthon Centrum as it was called back then (it started out as an agency specialised on newbuilt homes). The early 2000s were very interesting times in Hungary, as mortgage lending (and state subsidizes) were introduced that gave a big momentum to the market. Local builders were scaling up and many international players entered the market. I later worked for a large asset manager and land developer firm and finally started my own independent consultancy in 2015. György Kosztolánczy approached me if I would be interested to join forces that year and from January 2016 I joined as Head of Research while maintaining my independent consulting work (the non-residential part), as well as my academic activity (I am also an assistant professor of urban design). Otthon Centrum experienced strong growth during the past years, as the market developed and proved very resilient during pandemic times. I am proud to be part of that success and I am keen to contribute with my expertise as we sail on rougher waters nowadays.

Can you share your perspective on the role of urban planning and urban regeneration in the context of the real estate market?

Both market and policy play crucial roles shaping the future of cities. Market forces – individual households, develomers, investors – usually have a narrow focus, if these motivations are allowed to fully play out uncoordinated on the longer term negative consequences will be felt by everyone – the environment, the economy and the society at large will suffer. Hence we need policies to coordinate – sometimes limit, sometimes encourage – actions. Planning has an important role as local plans have an impact on property values as well, thus local planning authorities have a power to create value by allowing the change of functions or easing regulations limiting the height of buildings or allowing a denser coverage of a plot. Urban regeneration involves actions beyond zoning that effectively transform neighbourhoods. Coordinating municipal infrastructural developments, heritage conservation and development activity may yield complete turnaround of formerly dilapidated and abandoned areas within a city.

What are the key figures you look at when making real estate business decisions, given your experience in urban planning?

First and foremost the scale of the market is an important indicator, also to understand how general economic conditions may benefit how demand in the future likely develops. The other part of the equation is the supply side – how easy is to adjust supply to changes in the demand, what are the obstacles, but again it is important to know what is the size of the market (what is produced and what is absorbed in time). All this needs to be taken into consideration in a spatial context: in real estate spatial economic and social interactions are very important hence the saying one needs three things to win in property: location, location, location. Apart from quantities price levels – looking at price developments over a longer term – also reveals the spatial differences and the quality aspects one needs to understand when making a business plan.

What challenges have you encountered in collecting and analyzing data in the context of major urban projects and regeneration?

Transparency is a major issue, one can get some information on offer prices by scanning online portals, but – despite the digital age we live in – transactional information is not coming through real time, only with considerable delay. The same is true for planning – we see development plans prepared for the next 5-10 years relying on data already a few years old. Despite all building applications are adminitered digitally there are no systems in place that would provide the decisionmakers an up-to-date picture on what is planned, what is being built and when it would be handed over. Just by having easy access to realiable and verified data an enormous risk could be eliminated – benefitting both the developer community and the planning authorities as well (not to mention individual households). We can build spatial simulations or very sophisticated business models, lot depends on the availability and quality of data we use for forecasting future performance.

Can you talk about your experience with “urban upcycling” (creative reuse of disused buildings and structures) and how this has influenced your approach to real estate?

I believe that we need to take more responsibility for the environment and current mainstream practices need to change if we want to sustain this world we live in. The built environment plays a major part in carbon emissions and we need to look beyond energy efficiency. I am looking at embodied carbon and find it tragic how easily do we demolish otherwise sound structures to make room for more profitable ones. My academic research focusses on building sustainable business models for adaptive reuse – or helping to shape regulations that would make environmentally sustainable transformations also business wise sustainable, even profitable.

What are your thoughts on the presentation of real estate market data in the media, and how does this affect your strategy for communicating with the market?

I find it very important that we communicate facts and also try to give an explanation based on data. In the media we see that everyone talks about prices, transactions, trends, predicts the future and so on, however much is based on rather limited information and sentiments. Otthon Centrum always emphasizes that online portals are important sources to enable a quick overview, however as the portals are mere billboards only, anyone can put up an advertisement and noone will verify whether the price indicated is realistic or not. I find it very disturbing when even established valuers use benchmark data downloaded from online advertisement (even if they try to employ some kind of adjustments) as I have seen how easily one can misuse these portals by creating fake ads – showing whatever price levels they consider valid for their purpose. We always publish transactional data – not for individual transactions, but aggregating by geographis areas and also publish sales lead times and price discounts available by geographical areas and types of properties.

What qualities do you think an effective real estate leader should possess, given your experience as a member of RICS (Royal Institution of Chartered Surveyors)?

RICS offers me a link to an international community of professionals who not only care about their professional development but stand for ethics and take responsibility in all their professional dealings. Lifelong learning is a must – now that we also have AI on the rise as well – we shall need to develop our skills in order to stay relevant on the market. I am actively involved being member of the advisory board in Hungary and also with the new governance structures introduced by the organisation I took a lead on organising the residential working group covering CEE countries. Probably the most important skill is an openness and curiosity – ‘stay hungry, stay foolish’ as Steve Jobs said in his commencement address at a Stanford graduation ceremony (I just checked it it was in 2005, already almost 20 years ago…) – and persistence (internal persistence I mean, as we are much better giving instructions to one another, rather than being strict with ourselves).

Can you share your strategy for developing competence and gaining knowledge in the real estate industry, especially in the context of your academic experience?

I have been contributing to postgraduate education from early on and I have some doubts about traditional teaching – my own contribution as well. In many ways on the job training and mentoring is far more efficient and has lasting impact than traditional frontal education. I find it very important that we share our expertise and practical experiences. I am not directly invoved in the training program of Otthon Centrum, but I see training and personal development of colleagues are at the very hart of a successfull real estate brokerage franchising system. We do share our market research with the network and I am a regular speaker at partner conferences and informative events for office managers and senior consultants – the resources and information we provide with my colleagues is than uesed at the local branches, thus there is a dissemination within the network. We also work on renewing our reporting system, so the market information and the business intelligence is closer related and more fine grained information is provided as feedback for the local offices.

What are your predictions for the future of the real estate industry, given the growing role of data and technology?

Just looking at the past few decades: I did draw my thesis design on leather paus with ink pen and used a very basic computer (more an intelligent typewriter, than real computer, with some memory and editing capacity) to write the technical description. The internet was about to start as I stared my working career (dial in services…), however within a year from my graduation large drawing boards vanished from architectural offices and everyone was using computers. Who remembers floppy disks nowadays? And the funny feeling when all company data went out to somewhere in the ‘cloud’, instead of being physically present in the server room?

What were the key moments or decisions that set you on a career path in real estate?

I think it is not unique to say that my career path was shaped by personalities I encountered during different stages of my life – my professors at universtiy, colleagues, clients. As I graduated from secondary school I was interested in geography and art history, however I only figured out that architecture is a subject that may open doors to both directions relatively late (and also I did not excel in maths and physics, which were entry requirements for an architectural engineering degree). During my time at university I was attracted to urban history and city planning, so upon graduation I accepted the invitation of the head of the institute, Professor Tamás Meggyesi to join the Institute of Urban Studies. It was here where I met Pál Baross, at that time working with IHS and Erasmus University in Rotterdam, who brought a Dutch Government funded municipal training program. We worked on this for about 2 years with a Dutch consulting company, who decided to open office in Budapest (they als had an office in Warsaw and in Prague). Both the Dutch company and our office has transformed during the next couple of years, I was promoted to become joint managing director. A few years later I was invited again to join a large land developer and when I started my own business I again was invited. Looking back to my career I got invited – some invitations accepted, some rejected – and even today most of my activities are results of such invitations asking for my expertise (and in the case of residential real estate reltated questions, the knowledge of Otthon Centrum as well).

Can you talk about your experience with Városlabor, an urban regeneration platform, and how it influenced your approach to real estate?

Városlabor – the ‘urban upcycling lab’ is a side project I started with a doctoral student at the beginning of the pandemic in 2020. We are collecting stories of succesfully regenerated buildings that happened to be out of use for some time and try to understand the business model that can be adapted to other situations. I personally believe that in larger cities the focus should go from new construction to the adaptive reuse of existing structures, otherwise we cannot curb carbon emissions. On a longer term this work is to result a catalogue of good practices and a web of interested professionals, who share their experiences – we plan an ‘urban upcycling meetup’ each year to showcase our research results and invite professionals to join the discussion.

How did your experience as an assistant professor at Széchenyi István University influence your approach to working in real estate?

As mentioned earlier, I started my career in academia and although for most of my career I had no academic job, I continued teaching at a number of universities in Hungary and for a few years in Romania as well. I contributed to courses or I was asked to deliver specific courses, mainly for post-graduate students. Since 2019 I have a teaching position again introducing students of architecture to urban desing and also assiting their architectural studio work. When I was asked to introduce my work to the students at first I was a bit uneasy as I have no authorship of any buildings that was built, however I told them there are three types of architects: the one that draws with ink and pencil (this was me when I graduated), the one that draws with computers (something I never achieved) and the one who is called the urban designer, drawing with other architects. This third one is where I am now…

Gábor Soóki-Tóth holds a Diploma of Architecture from the Technical University of Budapest and a M.Sc in Real Estate from Nottingham Trent University. He started his career as assistant professor at the Institute for Urban Studies of the Technical University of Budapest in 1993. From 1996 to 2006 he worked for the Budapest office of Ecorys an international consulting company (and its predecessor). Between 2006 and 2014 he was director of planning and property management at CBS Property. In 2015 he started his own urban development consultancy practice. Since 2016 he is Head of Research at Otthon Centrum. Since 2019 he is assistant professor of urban design at Széchenyi István University of Győr. Gábor is a member of the Royal Institution of Chartered Surveyors.

Łukasz Kruszewski

Dyrektor Marketingu

Strateg marki. Absolwent Chartered Institute of Marketing w Questus Academy, Szkoły Strategii Marki w SAR. Ukończył studia z Zarządzania Przestrzennego oraz studia Filozoficzne na UWM w Olsztynie. Od 15 lat związany ze sprzedażą, marketingiem i budowaniem strategii. Specjalista w zakresie marketingu i zarządzania marką. Pośrednik w obrocie nieruchomościami (nr lic. 16072). Autor książek z zakresu marketingu i marki osobistej.

Może to też Ci się spodoba

Czy pośrednik nieruchomości w 2018 r. jest ciągle potrzebny?

Świat szybko się zmienia, a rynek nieruchomości wraz z nim. Jaką rolę odegra pośrednik w obrocie nieruchomościami w 2018 r.?

Prawie 15 000 mieszkań w Polsce wykupionych przez cudzoziemców w 2022 roku. Przegląd prasy 24.04.2023

W 2022 r. cudzoziemcy kupili w Polsce prawie 14,4 tys. mieszkań. To o 35 proc. więcej niż rok wcześniej. Jak wpływa na to rynek nieruchomości? I na czym polega zmiana na rynku najmu? Należy też pamiętać, że już od piątku będą obowiązywać zmienione przepisy o świadectwach charakterystyki energetycznej. Przeczytaj nasz nowy przegląd prasy i bądź […]

Zamieszanie wokół prezentacji nieruchomości

Podejmując decyzję o sprzedaży naszego domu czy mieszkania, powinniśmy traktować je jako produkt. Odpowiednio „opakować”, aby przyciągnąć jak największą liczbę faktycznie zainteresowanych klientów.

Chcesz sprzedać nieruchomość?

Napisz do nas

    Proszę o zaznaczenie zgody.